Menu
 

Newsletter
Jeśli chcesz otrzymywac informację o nowościach na tej witrynie wpisz swój adres mail, a następnie wciśnij przycisk dodaj.
 

Linki

 

 


  

  

 

 

 


 

 



Rehabilitacja z jajem

Dwa jaja dziennie, codziennie! – chciałoby się zawołać. Bo jak potwierdzają badania, jajo to najlepsze źródło bioaktywnych składników jakie dostarcza nam natura.

 

W okresie Wielkiej Nocy króluje prawdopodobnie na każdym polskim stole. A po Wielkanocy? Niestety, tu sprawa wygląda trochę gorzej, bo jajo nie cieszy się już taką popularnością. A szkoda. Bo powinno.


Trudno powiedzieć, a w tym przypadku napisać, w którym momencie jajo obrosło tak złą sławą, że do dziś jeszcze panuje przekonanie o jego szkodliwym wpływie na nasze zdrowie. Źródeł tych opinii można by się doszukiwać w latach 70 i ówczesnym przemyśle farmaceutycznym. Nastawiony na produkcję przemysł, a przede wszystkim na sprzedaż leków, które ograniczałyby odkładanie się cholesterolu w organizmie, musiał znaleźć winnych cholesterolowych dolegliwości. Wypadło na jaja. To spowodowało, że w latach 70 i 80 notowano w krajach wysoko rozwiniętych spadek ich spożycia. Do powszechnych opinii o szkodliwości jaj przyczynił się także w latach 80 na Zachodzie, a w latach 90 w Polsce przemysł tłuszczowy. Karmieni hasłami ludzie: „jedz tylko margaryny, bo w nich nie ma cholesterolu” uwierzyli w nie i tym samym jaja pojawiały się na stołach jedynie w Święta Wielkanocy.


A jajo? Zdaje się dzisiaj wracać łask i to nie tylko za sprawą badań. Bo jajo broni się samo. „Lista zasług” jaja dla zdrowia jest długa. Zawiera w sobie precyzyjnie zaplanowany komplet białek, kwasów tłuszczowych, związków mineralnych, witamin, a wszystko to w idealnych proporcjach. Już po spożyciu jedynie dwóch jaj dziennie dawkujemy naszemu organizmowi „zastrzyk zdrowia”. Taka już bowiem ilość jaj pokrywa całkowicie zapotrzebowanie naszego organizmu na cholinę chroniącą wątrobę oraz na aminokwasy, które przyczyniają się do odbudowy komórek czy tkanek. To właśnie w jajach, nie w mleku, mięsie, roślinach występuje najwięcej aminokwasów. A skoro organizm nie potrafi wytworzyć sam tych kilkunastu aminokwasów niezbędnych do życia, musi pozyskiwać je z zewnątrz, między innymi lub może przede wszystkim z jaj. Jaja to także źródło licznych fosfolipidów. Lecytyny, która zapewnia sprawne funkcjonowanie mózgu i układu nerwowego, składników mineralnych, tj. fosforu i żelaza oraz niemal wszystkich witamin, w tym całej gamy witamin B, a przede wszystkim B12. To ona bowiem bierze udział w metabolizmie, a w szczególności tłuszczu i cukrów. Dwa jaja dziennie to połowa naszego zapotrzebowania na witaminy A i E oraz źródło luteiny, która wzmacnia wzrok. Co ciekawe, kompilacja jajo-jabłko także potrafi zaopatrzyć nasz organizm w witaminy. Jajo zagryzione jabłkiem wypełnia lukę i tym samym zaopatruje nas w witaminę C, której w jaju brak. Pisząc o zaletach jaj i ich pozytywnym wpływie na nasz organizm, warto także przyjrzeć się bliżej problemowi cholesterolu, a który od lat towarzyszy tematowi jaj i w pewien sposób degraduje ich szczególną rolę. Co ważne, a o czym często zapominamy to to, że cholesterol jest nam także do życia niezbędny. Występuje bowiem w każdej błonie komórkowej, w komórkach, uczestniczy w tworzeniu hormonów płciowych, kwasów żółciowych i witaminy D. Cholesterol również, w pewien sposób potrzebuje też jaj. Jajo bowiem to źródło dużej ilości korzystnego HDL-u. Związku fosfolipidowego, który wraz z LDL-em pełni rolę nośnika. Cholesterol nie jest bowiem w stanie samoistnie przepływać w systemie krwionośnym. Z pomocą przychodzą mu właśnie wspomniane związki fosfolipidowe. LDL zwany potocznie „złym cholesterolem” transportuje cholesterol z wątroby do komórek i tym samym przyczynia się do jego odkładania w naczyniach. „Dobry cholesterol” czyli HDL usuwa cały nadmiar, przenosi go do wątroby i zapobiega odkładaniu się go w naczyniach krwionośnych. O randze jaj w życiu człowieka mogą świadczyć także kwasy omega-3 i omega-6. W diecie naszej omega-6 dominują nad omega-3 występującymi właśnie w jajach czy rybach. Zachwianie równowagą tych kwasów wpływa na wiele cywilizacyjnych chorób, w tym zachorowań na cukrzycę. Naukowcy podjęli więc badania, których efektem mają być jaja wzbogacone w witaminy i wielonienasycone kwasy tłuszczowe (m. in. omega-3 i 6), tak ważne również w leczeniu cukrzycy. Wkrótce pod wspólną marką Nutribiomed, obok jaj, mają pojawić się i inne produkty wzbogacone w kwasy tłuszczowe, np. makarony, a które będą korzystnie wpływać na stan zdrowia osób chorych na cukrzycę.


„Gdyby jajko miało inną formę, życie kury byłoby potworne” – pisał Tuwim. A nasze? W świetle nowych badań warto się nad tym ponownie zastanowić.


Małgorzata Kuryłowicz

data dodania: 16.07.2012 powrót  
Ogłoszenie
 

Aktualności

Cukrzyca: możliwy pomiar glukozy w pocie

Południowokoreańscy naukowcy z Seoul National University opracowali alternatywny sposób oceny poziomu glukozy - w pocie. O nowym pomyśle naukowców informuje pismo „Science Advances”.

05.04.2017 czytaj

3

3

23.11.2016 czytaj
Artykuły
 


 
Copyright DDSOFT.pl 2009