Menu
 

Newsletter
Jeśli chcesz otrzymywac informację o nowościach na tej witrynie wpisz swój adres mail, a następnie wciśnij przycisk dodaj.
 

Linki

 

 


  

  

 

 

 


 

 



Poproszę bakterie na depresję

Mimo rozwoju medycyny wciąż mało wiemy o mózgu. Choroby psychiczne i leki, które je leczą wciąż są zagadką. Istnieją teorie, tezy, ale nie ma pewności. Najlepszym przykładem jest depresja, zapadalność na tę chorobę jest coraz częstsza, a jako formy leczenia stosuje się farmakologię i psychoterapię, mimo tego choroba często nawraca i bywa nieuleczalna. Nowe światło rzuca na ten problem młoda gałąź medycyny- gastroneurologia, która określa jelita drugim mózgiem i wykazuje coraz większy związek między nie do końca zrozumianym mózgiem, a jelitami, które są jeszcze większą zagadką.

 

Nowa wiedza

 

To, że nie poznaliśmy do końca naszego mózgu jest wiedzą powszechną, a co z jelitami? Czy zastanawialiśmy się kiedyś, że nasze złe samopoczucie może być spowodowane zjedzeniem ciastka? Układ pokarmowy, tak jak mózg jest centrum dowodzenia naszego organizmu. Jelita zawierają 10 mln komórek nerwowych. To więcej niż w całym rdzeniu kręgowym, czy obwodowym układzie nerwowym. Komórki te łączą się z mózgiem poprzez nerw błędny, i komunikują się z nim przekazując niezwykle ważne wiadomości do naszej świadomości. Jest to komunikacja prawie jednostronna, gdyż aż 90 procent informacji przewodzonych jest z jelit do mózgu, a tylko 10 procent z mózgu do jelit. Owe nerwy docierają do wyspy, układu limbicznego, kory przedczołowej czy ciała migdałowatego. Ośrodki te odpowiadają za generowanie poczucia „ja”, przetwarzanie emocji, ocenę moralną, odczuwanie lęku i motywację. Czy to nie fascynujące, że tak potężna sieć nerwowa jelit może nam posłużyć nie tylko do trawienia, jak dotąd uważano? To właśnie neurogastrologia zajmuje się tym nowo odkrytym zjawiskiem. Bada, stawia tezy i hipotezy, przeprowadza eksperymenty. Jednak mało kto słyszał o tej gałęzi medycyny. Warto dążyć do tego, by wiedza z zakresu tej dziedziny coraz bardziej przenikała do powszechnej świadomości.

 

Jelita a depresja

 

Nawiązując do wspomnianej już depresji, od 2010 r pobudzanie nerwu błędnego (który odpowiada za komunikację jelita – mózg) impulsami elektrycznymi jest metodą terapeutyczną stosowaną właśnie w tej chorobie. A czy możemy bezpośrednio przez jelita wpływać na nasz stan psychiczny? U niektórych ssaków, np. myszy teza ta sprawdza się. Eksperymenty wykazały, że podawane myszom bakterie dojelitowe o wpływie pozytywnym na człowieka, zwiększały ich motywację i zmniejszały stężenie stresu; ponadto polepszyła się ich pamięć i zdolność uczenia się. Co ciekawe umiejętności te zanikały po przecięciu nerwu błędnego, który jeszcze raz podkreślam, łączy jelita z mózgiem. Czy zatem można leczyć depresję probiotykami? Trwają badania na ten temat, a niektóre koncerny farmaceutyczne pracują nad takimi lekami. Być może dziś jedynym skutecznym rozwiązaniem są antydepresanty, jednak warto drążyć ten temat, zwłaszcza, że mimo iż lekarze wypisują je na potęgę, jeszcze nie wiadomo w jaki sposób leki te polepszają nam nastrój, a skutki uboczne takie jak utrata apetytu, bezsenność, tycie nie są komfortowe dla pacjentów.

 

Co wpływa na jelita

 

Bakterie kojarzą się nam z czymś złym, bo to one są odpowiedzialne za wszelkiego rodzaju infekcje. Jednak w każdym z nas znajduje się więcej bakterii niż ludzi na całym świecie, ważą łącznie około 2 kg a najwięcej z nich kumuluje się w jelitach, bo aż 90 procent i co najważniejsze musimy wiedzieć o bakteriach, większość z nich jest dobra. To od ukształtowania naszej flory bakteryjnej zależy nasza odporność. Nie prawidłowo ukształtowana flora jelitowa może jednak wpływać nie tylko na nasz zły nastrój, ale odpowiada też za otyłość lub osłabia naszą odporność. Zapewniając odpowiednią dietę naszym bakteriom, np. przez przyjmowanie probiotyków, czy wysiłek fizyczny możemy cieszyć się zdrowiem, szczupłą sylwetką i dobrym samopoczuciem. Jednak które probiotyki wybierać, jak się odżywiać by bakterie w naszych jelitach odpowiednio budowały naszą florę?

 

Suplementy

 

Nie słyszałam, by w aptece ktoś prosił o bakterie na depresję, otyłość lub odporność. Chociaż wybór probiotyków jest ogromny, a zawarte w nich szczepy bakterii są połączone w różnoraki sposób, suplementacja probiotykami nie jest powszechna. Może wszyscy powinniśmy zostać lekarzami, żeby umieć wybrać odpowiednie dla siebie, albo też dietetykami, żeby stosować odpowiednią dietę i sobie nie szkodzić. Probiotyki są zalecane przez lekarzy jedynie przy antybiotykoterapii, a niektórzy i te zalecenia lekceważą. Są jednak produkty spożywcze i suplementy diety, które z pewnością nam pomogą. Jednym z takich preparatów jest Pectin Gold, którego unikatowy skład i sposób przygotowania, daje pewność wysokiej jakości. Stosowanie go wpływa pozytywnie na normalizację wagi, wzmocnienie odporności, leczenie stanów przewlekłego zmęczenia, a to tylko niektóre z jego dobroczynnych działań. Także spożywanie jogurtów, kefirów i maślanek ma pozytywny wpływ na florę jelitową. Warto też pamiętać o prebiotykach zawartych w ugotowanych, ale zimnych ziemniakach, czy porze.

 

Być może wpływanie na jelita nie jest panaceum na wszystkie nasze dolegliwości, zwykle ich przyczyny są złożone, często budzą dociekliwość lekarzy, ale też pacjentów. Zawsze należy jednak pamiętać, że zdrowie, to nasza twierdza, na której budujemy całe nasze życie. Warto podchodzić do naszego ciała holistycznie, a przede wszystkim zawsze lepiej zapobiegać niż leczyć. Czasami zły stan naszego zdrowia oraz brak jednej jedynej recepty budzi nasz niepokój i lęk, czasem nawet rozpacz. Zawsze lepiej jest dociekać i szukać sposobu niż po prostu rozkładać ręce. Każdy problem ma swoje rozwiązanie, a na problemy naszych jelit najlepiej pomagają probiotyki, prebiotyki i suplementy diety, takie jak wspomniany wcześniej Pectin Gold. Jeśli mamy problemy z przewlekłym stresem, przemęczeniem lub nadwagą, warto po niego sięgnąć.

 

Z niecierpliwością czekam na nowinki ze świata neurogastrologii, choć ta dziedzina medycyny jest nowa to równocześnie obiecująca. Może już wkrótce doczekamy się innego podejścia do chorób układu nerwowego czy immunologicznego, problem otyłości przestanie być plagą, a na depresję psychiatra zaleci nam odpowiednie probiotyki. Wszystko przed nami.

 

Opracowała Paulina Kubacka
 

data dodania: 15.04.2015 powrót  
Ogłoszenie
 

Aktualności

Cukrzyca: możliwy pomiar glukozy w pocie

Południowokoreańscy naukowcy z Seoul National University opracowali alternatywny sposób oceny poziomu glukozy - w pocie. O nowym pomyśle naukowców informuje pismo „Science Advances”.

05.04.2017 czytaj

3

3

23.11.2016 czytaj
Artykuły
 


 
Copyright DDSOFT.pl 2009